Strasznie szkoda było mi wyrzucić moją skórzaną spódniczkę, z drugiej strony już mi się nic a nic nie podobała a nikt jej nie chciał przygarnąć.
Postanowiłam więc wykorzystać ją na kwiatuszki.
Na pierwszy ogień poszły kwiatki ślimakowe, które wycięłam ręcznie i skleiłam.
Tak oto powstała broszka, którą zgłaszam na wyzwanie w:
Cudna broszka :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, inspirujący pomysł, te kwiaty można wykorzystać na wiele sposobów. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa broszka :)
OdpowiedzUsuńWOW! Wyszło świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna broszka :)))
OdpowiedzUsuńNic się nie zmarnuje, świetny pomysł na wykorzystanie materialu /skórki ze spódnicy :))
***
Dziękuję za udział w wyzwaniu BerisArt :))
Oj, ja mam kurtkę z zamszu, którą mi szkoda wyrzucić, a nie oddam nikomu bo jest przetarta od plecaka w jednym miejscu...
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kwiaty!
Dziękujemy za udział w wyzwaniu sklepiku NaStrychu! :)